banner
banner tablet
mobile
bestie 6

KŁOBUK

Chcesz szybko się wzbogacić? Warmiński KŁOBUK może w tym pomóc – zniesie ci bogactwa podkradzione sąsiadom. Ale robi to tylko w ramach wdzięczności… jeśli dobrze się nim zaopiekujesz.

Znaleźć kłobuka można było w trakcie deszczu pod postacią małego, przemokniętego, czarnego kurczęcia. Rzadziej wglądał jak liliput lub małe puchate stworzonko z czerwonym ogonem. Po odchowaniu, stworzenie w nocy znika, by przynieść do twojej chaty ziarno, mleko… a nawet pieniądze. Tak, wszystkie „pożyczone” od sąsiadów.

Kłobuk jest bardzo wprawnym złodziejem i żadna metoda nie pozwalała z całą pewnością uchronić się przed jego kradzieżami. Jedynie uczynienie znaku krzyża czasami pomagało. Jego złodziejska żyłka sprawia, że jego opiekun bardzo szybko zaczyna żyć w dostatku. Stąd wzięło się powiedzenie „Jemu chyba kłobuk nosi” na ludzi, którym wyjątkowo dobrze się powodzi. Nawet gdy podejrzewano kogoś o posiadanie kłobuka, nie dało się tego udowodnić. Kłobuk bowiem potrafi skurczyć się do miniaturowej postać i zaszyć się w najmniejszej szczelinie na strychu, nie pozwalając się odnaleźć.

Dlaczego zwierzę pomagało właścicielowi? Kłobuk nie kradł przez swoją złą naturę, a w podzięce za opiekę – ciepły kąt do spania oraz codzienny posiłek, najlepiej pod postacią klusek oraz jajecznicy ze skwarkami. Najważniejsze było, by o nim nie zapomnieć, dać mu spać za dnia i zwracać się do niego z szacunkiem.

Gdy kłobuka traktować źle, ten zaczynał się mścić i sprowadzać na dom najróżniejsze nieszczęścia. W najlepszym wypadku zabierze swoje skarby i odejdzie. W gorszym (i częstszym) – spali Ci dom albo wykończy zwierzęta w gospodarstwie… Gorzej bywało, gdy się „dziedziczyło” kłobuka po zmarłym członku rodziny. Jeśli nie zostało się wcześniej wtajemniczonym w sekret powodzenia gospodarstwa i nie nakarmiło istoty nieumyślnie, pożar dawał Ci znać o rodzinnej tajemnicy.

Morał? Bogactwo zawsze ma swoją cenę. Nawet jeśli to nie my harujemy musimy dbać o tych, którzy robią to za nas. W końcu nie tylko kłobuki, ale i ludzie zawsze oczekują zapłaty za pracę. Chociaż ludzie na szczęście za brak wypłaty nie podpalają domu szefa.

Tekst: Olga Polanin
Grafika: Adrianna Korzeniewska